Chat GPT (sztuczna inteligencja) w pracach konkursowych w bibliotece

Czy organizatorzy konkursu plastycznego, filmowego, muzycznego lub literackiego mogą zakazać uczestnikom zgłaszania prac, które powstały z wykorzystaniem sztucznej inteligencji (SI)? Tak, mają do tego prawo… Tylko, czy ma to jakikolwiek praktyczny wymiar, żeby nie powiedzieć - sens? W tym artykule próbujemy zmierzyć się z kilkoma wątpliwościami natury prawnej, które – nomen omen – są „generowane” przez czat GPT.

Inspiracji do podjęcia tego tematu dostarczyła treść regulaminu ogólnopolskiego, prestiżowego konkursu poetyckiego, w którym w 2023 r. - po raz pierwszy od blisko 40 edycji - pojawił się taki punkt:

„Utwory zgłoszone do Konkursu nie mogą być stworzone przy udziale mechanizmów sztucznej inteligencji (AI). W przypadku niezastosowania się do ww. zasady, uczestnik konkursu zostanie zdyskwalifikowany”.

Cel przyjęcia takiego obostrzenia jest jasny – organizatorzy konkursu chcą uniknąć ewentualnych komplikacji prawnych, które mogą wyniknąć ze zgłoszenia pracy „przetwarzającej” efekty cudzej twórczości artystycznej, odnalezionej w Internecie.

Nie jest to przypadek odosobniony. Na początku tego roku w USA doszło do paradoksalnej sytuacji. Czasopismo Clarkesworld zajmujące się fantastyką naukową zaprzestało przyjmować do publikacji opowiadania zewnętrznych autorów. Do redakcji zaczęły bowiem masowo spływać dzieła wygenerowane przez chat GPT. Życie prześcignęło więc fikcję literacką...

Chat GPT w bibliotece - nieprecyzyjne sformułowanie w regulaminie

Postanowienie regulaminowe o powyżej przytoczonym brzmieniu jest niedokładne. Jeżeli praca powstała w wyniku „udziału mechanizmów SI” opierałaby się wyłącznie lub w głównej mierze na twórczości przypadkowych autorów odnalezionych np. w Internecie, to wówczas roszczenia tych autorów jak najbardziej mogłyby zostać uznane za zasadne. Mowa w szczególności o roszczeniach z tytułu naruszenia nie tylko praw autorskich osobistych, ale również majątkowych (w konkursie są przewidziane nagrody finansowe).

W przypadku konkursów graficznych/filmowych w grę może wchodzić również naruszenie prawa do wizerunku. Jeżeli o tym mowa, warto zwrócić uwagę, jak rozliczne zagrożenia i skutki prawne wiążą się z inną, dynamicznie obecnie rozwijaną technologią czyli deep fake.

Zauważmy, że tak szeroko ujęty w regulaminie zakaz obejmuje również przypadki, w których dany autor owszem posłużył się „mechanizmami sztucznej inteligencji”, ale jako „materiał wyjściowy” dla chata GPT podał mu wyłącznie próbkę własnej, dotychczasowej twórczości – własnej, w sensie wykonanej w pełni samodzielnie przy użyciu tradycyjnych mechanizmów umysłu i emocji, inspiracji i natchnienia.

Czy w którymś z ww. opisanych sytuacji – a może w obu – tak przygotowane prace można uznać za utwory w rozumieniu prawa autorskiego? Zdania ekspertów są mocno podzielone.

Chat GPT w bibliotece - narzędzie czy samodzielny twórca

AI bez wątpienia stała się na naszych oczach narzędziem do prowadzenia działalności artystycznej w różnych dziedzinach. Może to zabrzmieć zaskakująco, ale prapoczątki komponowania muzyki z użyciem AI sięgają 1951 r., gdy tego rodzaju eksperymenty przeprowadzał Alan Turing. Natomiast w 1966 r. USCO (United States Copyright Office – dalekiodpowiednik polskiego Urzędu Patentowego) podał w rocznym raporcie, że zgłoszono do niego kompozycję muzyczną wspomaganą pracą komputera. Napisano przy tym: „jest pewne, że zarówno liczba utworów wyprodukowanych lub ‹napisanych› przez komputery, jak i problemy USCO będą w tym zakresie się zwiększać”.

Czy efekty pracy AI można uznać za „utwór” i tym samym objąć ochroną prawnoautorską? W obecnym stanie prawnym na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Zgodnie z jedną propozycją takie „wytwory” są poza obszarem prawa autorskiego, a więc mogą być dowolnie wykorzystywane przez każdą inną osobę, tak w celach komercyjnych (np. udziału w konkursach), jak i niekomercyjnych. W myśl drugiego stanowiska, przynajmniej prawa majątkowe autorskie do takiego utworu przysługują z mocy prawa człowiekowi (osobom), który stworzył dany program komputerowy AI.W XXI w. nie brakuje też głosów, że nadeszła pora, aby przełamać antropocentryczne podejście do praw autorskich – status twórcy trzeba więc nadać również innym podmiotom, niż człowiek, np. sztucznej inteligencji samej w sobie. Tym samym miałaby ona stać się czymś więcej, niż tylko narzędziem w rękach człowieka czy zespołu osób.

W obecnym stanie prawnym to człowiek ponosi odpowiedzialność za „działanie” sztucznej inteligencji lub innych programów komputerowych. Dotyczy to zarówno celowego użycia ich jako instrumentu, jak również odpowiedzialności za błędy oprogramowania lub za brak odpowiedniego nad nimi nadzoru.

Chat GPT w bibliotece - czy taki zakaz ma sens

Odpowiadając na tak zdane pytanie: przy obecnym stanie technologii–taki zakaz ma sens jedynie w wymiarze deklaratywnym. Innymi słowy podmiot (np. instytucja kultury, uczelnia, szkoła), która go ustanawia, wyraża tym samym swoje wyraźne stanowisko w tej sprawie.

Jednocześnie - przy obecnym stanie technologii - przestrzeganie takiego zakazu praktycznie nie może zostać zweryfikowane. Aktualnie (jeszcze?) nie istnieją skuteczne programy, które wykrywałyby użycie czata GPT, ani innej formy sztucznej inteligencji. Pierwsze tego rodzaju tzw. programy antyplagiatowe, stworzone na potrzeby uczelni, nie są skuteczne w 100%.

Być może zamiast wprowadzać tego rodzaju zakazy, lepszym rozwiązaniem byłoby wdrożenie standardów dopuszczalnego użycia AI. Jednym z przykładów jest wymóg oznaczenia w pracach pisemnych/zaliczeniowych tych fragmentów, które powstały z wykorzystaniem chata GPT. Obowiązuje to już na niektórych uczelniach, aczkolwiek niekoniecznie sprawdzi się w realiach świata sztuki i konkursów twórczych. Zwłaszcza, gdy mowa o krótszych formach prac.

Chat GPT w bibliotece - proponowany punkt do regulaminu konkursu

Podsumowując, bardziej precyzyjne postanowienie w regulaminie konkursu artystycznego mogłoby brzmieć:

„1. Zgłaszając prace do Konkursu, Uczestnik oświadcza tym samym, że:

a)    przysługują mu wyłączne i nieograniczone prawa autorskie do nadesłanych prac konkursowych - w rozumieniu Ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych;

b)    zgłoszone prace konkursowe są wynikiem samodzielnej twórczości Uczestnika bez użycia żadnego oprogramowania sztucznej inteligencji;

c)     zgłoszone prace konkursowe nie naruszają praw autorskich oraz innych praw osób trzecich.

2. W przypadku, gdy zgłoszona praca konkursowa narusza ust. 1 punkt, wszelką odpowiedzialność z tego tytułu poniesie Uczestnik, wraz ze zobowiązaniem do wyłącznego i pełnego naprawienia wszelkich ewentualnych szkód, jakie poniesie lub może ponieść z tego tytułu Organizator konkursu lub osoby trzecie oraz do zaspokojenia wszelkich prawnie uzasadnionych roszczeń przysługujących Organizatorowi lub osobom trzecim”.

Autor: Mariusz Kusion